Informacja o prywatności
Strona używa plików Cookies i podobnych technologii, aby zapamiętać Twoje ustawienia, informacje o sposobie korzystania ze strony i analizować zdepersonalizowane dane w celu poprawy wydajności naszej witryny zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.
Klikając przycisk „Akceptuję”, wyrażasz zgodę na używanie plików cookies.
Do czasu wybuchu I wojny światowej nie udało się w dostatecznym stopniu opanować technik łączności radiowej. Historia łączności radiowej rozpoczyna się w roku 1887 od odkryć H. Hertza oraz Marconiego, który w roku 1894 przesłał pierwszy sygnał radiowy przez cieśninę La Manche a w 1901 przez Atlantyk.
Wkrótce, w roku 1906 zostaje wynaleziona trójelektrodowa lampa elektronowa i powstają nadajniki radiowe pracujące na lampach.
Do eksperymentów nad łącznością radiową przyłącza się coraz więcej amatorów.
Następuje lawinowy wzrost postępu w elektronice. W ciągu roku zgłaszanych jest kilka wynalazków patentowych.
W tym czasie znany był już oczywiście przekaz ludzkiego glosu drogą radiową. Pierwszy który przesłał głos tą drogą, na odległość 8km, był brazylijski ksiądz Landell de Moura, w roku 1901.
W 1902r. w USA wynaleziono modulację FM. Już w roku 1914 w Belgii nadano pierwszą audycję radiową tą emisją.
W 1924 roku powstaje międzynarodowy związek krótkofalowców. (IARU).
W 1925 roku Amerykanin R.Heising, opracowuje modulator SSB.
Niestety wczasie wybuchu I Wojny Światowej w roku 1914, radio ciągle nie było doceniane przez wojsko. Łączność radiowa nie jest jeszcze upowszechniona i ciągle w fazie eksperymentów,. Była zbyt zawodna, a ponadto uważano że wróg może w łatwy sposób przechwycić sygnały radiowe.
Używano nadajników iskrowych na falach długich. Fale krótkie i ultrakrótkie uważane były za nieprzydatne, a komunikaty najczęściej przesyłano telegraficznie alfabetem Morse,a, który został wynaleziony w roku 1834. Urządzenia były duże i awaryjne. Wymagały ogromnych napięć i mocy. Uważano że z tego względu nie mogą znaleźć zastosowania na polu walki. Dlatego korzystano z takich sposobów jak : telefony, lampy sygnałowe, semafory czy znane i popularne od dawna, gołębie pocztowe, które zapewniały jednostronną łączność oddziałów frontowych ze sztabem, gdzie znajdował się gołębnik- baza.
Natomiast, powszechnie wówczas stosowane kable telefoniczne, były narażone na ostrzały nieprzyjacielskich pocisków. Dla zniwelowania tego problemu, próbowano wytwarzać skomplikowane systemy przewodów, by uniemożliwić, a przynajmniej zminimalizować prawdopodobieństwo zniszczenia kabli. Do komunikacji używano również takich przedmiotów, jak rakiety czy flary, których funkcją była, przede wszystkim, sygnalizacja ale także ściągnięcie na siebie ostrzału wroga.
Niemcy wczasie wybuchu I Wojny, posiadali dosyć dobrze rozwiniętą łączność w armii, na dobre posługiwano się telegrafem zaś wraz z końcem XIX wieku do użycia wprowadzono pierwsze telefony, by następnie tworzyć oddziały łączności, które zakładały łączność nawet na odległość do 100 km.
Od 1901 r. armia niemiecka zaczęła wykorzystywać łączność radiową.
Jednakże powszechnie, w czasie działań wojennych I Wojny Światowej, wojskowe oddziały łączności używały głównie łączności telefonicznej.
Pierwszym polskim pododdziałem łączności tuż przed I Wojną, był oddział telefoniczny zorganizowany przy organizacji „Strzelec” w Krakowie. Oddział ten składał się z 10 ludzi i był wyposażony w 2 stacje telefoniczne i 6 bębnów kabla.
Dopiero począwszy od 1919 roku następuje w wojsku polskim rozwój łączności radiowej. Powstają pododdziały telegraficzne i radiotelegraficzne. Zostaje też modernizowany sprzęt łączności. W tym czasie armia polska jest lepiej wyposażona niż armia sowiecka.
Niestety wojna polsko-bolszewicka w 1920 roku. uwidoczniła braki w łączności wojskowej wynikające z nieustabilizowanych struktur organizacyjnych, braku jednolitej taktyki działania, rozmaitości sprzętu i braków w wyszkoleniu. Przewaga łączności polskiej nad sowiecką i niewątpliwy sukces jakim było rozszyfrowywanie przechwyconych depesz rosyjskiego dowództwa, nie mogły przysłonić potrzeby wykonania prac nad doskonaleniem systemu łączności Wojska Polskiego. Nie udało się jednak tego osiągnąć przed wybuchem II Wojny Światowej.
W zasadzie łączność była bardzo prymitywna sprzęt ciężki i nieporęczny i wojsko faktycznie nie doceniło tego systemu łączności . Wojo dojrzało do tego dopiero przed 2 wojną ale pomoc radioamatorów odrzuciło ...