Informacja o prywatności
Strona używa plików Cookies i podobnych technologii, aby zapamiętać Twoje ustawienia, informacje o sposobie korzystania ze strony i analizować zdepersonalizowane dane w celu poprawy wydajności naszej witryny zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.
Klikając przycisk „Akceptuję”, wyrażasz zgodę na używanie plików cookies.
W pewnym momencie jesteśmy w takim wieku że wspinanie się na drzewa mamy dawno za sobą i to nie tylko ze względu iż homo sapiens, od kiedy zeszedł z drzewa, robi wszystko żeby na niego nie wrócił (inna sprawa że nie wszystkim się to udaje :). Niestety my krótkofalowcy, stajemy często przed problemem powieszenia anteny pomiędzy np. dwoma drzewami. Jak tego dokonać nie wychodząc na drzewo?: otóż znalazłem metodę dzięki której staje się to możliwe a wręcz bardzo proste.
Potrzebne nam będą dwa sznurki kilkudziesięciometrowej długości i dużej wytrzymałości. Ja nabyłem szewską nić polyestrową. Na szpulce jest 6 tyś. m.b. o średnicy 0,33mm. Będzie to tak zwany pilot. Musi być bardzo cienki aby był lekki a jednocześnie mocny. Drugi sznurek tzw. podciągowy, również polyestrowy, powinien być grubszy, np. minimum 2mm. Służy do podciągnięcia właściwego odciągu anteny lub stanowi sam odciąg. Kolejne akcesoria to nakrętka M10 i oczywiście odpowiednio mocna proca, np. wędkarska. Teraz już wszystko wiadomo. Jeżeli wcześniej poćwiczymy, wystrzelenie cienkiego sznurka przywiązanego do nakrętki przez czubki wybranych drzew nie powinno nastręczać nam problemu. Nakrętka ze sznurkiem spadnie po drugiej stronie drzewa. Ostatni etap to przywiązanie cienkiego sznurka-pilota do sznurka podciągowego lub właściwego odciągu anteny i wywindowanie jej w górę. Sznurek przywiązujemy po drugiej stronie drzewa u dołu,tak byśmy mogli w każdej chwili opuścić antenę do korekty i wywindować ponownie.
Uwagi:
Wybieramy najlepiej bezwietrzny dzień. Jeżeli wieje, musimy przyjąć poprawki na wiatr podczas wystrzeliwania sznurka.
Wystrzeliwujemy sznurek w kierunku drzewa od strony z której będzie wisiała antena.
Należy zadbać aby sznurek rozwijał się bez oporu. U mnie rozwijał się bezpośrednio ze szpulki.
Kolejne sznurki przywiązujemy z przeciwnej strony i przeciągamy na stronę gdzie ma być antena.
Aby sznurek odciągowy znajdował się blisko pnia, a nie leżał na koronie drzewa, strzelamy z procy dośc blisko drzewa , bardziej pionowo. Możemy też celować w konkretne rozwidlenie korony.
Opisana metoda jest jednak obarczona wadą. Mianowicie sznurek w miejscu styku z drzewem, zwłaszcza podczas wiatru jest narażony na przetarcie. U mnie jednakże, sznurek o grubości 4 mm. wytrzymał 7 lat. Był przywiązany do anteny delta przez izolatory oraz sprężyny od amortyzacji bębna pralki automatycznej, które niwelowały naprężenia podczas ruchu koron drzew na wietrze.
Zawsze można odwiedzić sklep wędkarski kupisz gotową procę cena od 10zł wzwyż ......... dawniej najlepsze na proce były wentylki .
no można jeszcze zrobić z rurek kanalizacyjnych bazukę
http://video.google.com/videoplay?docid=5271826118365465358&q=The+Potato+Gun tylko nie po szybach haha
Jako uzupełnienie dodam że nasz kolega sq9myd, nieco unowocześnił ten sposób wieszania anten. Proponuje mianowicie wykorzystać drona do przerzucenia sznurka. Jednak operacja ta wydaje się trudniejsza.
Ja osobiście wykorzystuję metodę rzutu młotkiem ze sznurkiem. Metoda skuteczna w moim przypadku do ok 15m wysokości drzewa a jeżeli wyżej to trzeba wcześniej iść na siłownię i ćwiczyć łapę dominującą.